Tarta z kremem mascarpone, z malinami i borówkami...
Znika ekspresem!
Ciasto:
250 g mąki
pół szklanki cukru pudru
150 g masła
2 żółtka
1 łyżka gęstej śmietany 18 %
Krem:
500 g serka mascarpone
pół szklanki cukru pudru
250 ml śmietany 30%
Dodatkowo:
Dowolne owoce
Wszystkie składniki na ciasto ugniatamy na gładką kulkę, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na pół godziny. Po tym czasie posypujemy blat mąką i rozwałkowujemy na nim ciasto na 3 mm. Ciasto zwijamy na wałek i przekładamy na blaszkę do tarty (26cm).Ciasto przyciskamy do formy aby ładnie przywarło. Przycinamy wystające z formy brzegi ciasta. Nakłuwamy widelcem aby ciasto nam nie urosło i wkładamy do lodówki na 40 min. Następnie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 25 min.
U mnie zostało trochę ciasta to wyłożyłam nim silikonowe foremki do muffinek i tym sposobem mam jeszcze 3 babeczki ;)
Serek mieszamy z cukrem pudrem mikserem na najniższych obrotach, dosłownie chwilkę, w drugiej misce ubijamy śmietanę na sztywno, następnie dodajemy ją do serka i znów miksujemy na najniższych obrotach do połączenia się składników.
Krem wykładamy na wystudzone (!) ciasto i układamy na nim owoce. Gotowe! Można zajadać :D
Ostatni smak lata, mniam:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, trzeba korzystać póki te smaki są dostępne... :D
UsuńWcale się nie dziwię, że zniknęła błyskawicznie :)
OdpowiedzUsuń