Pstrąg w galarecie...
Potrzebne będą:
1,5 kg pstrąga
pęczek włoszczyzny
2 średnie cebule
10 kulek ziela angielskiego
4 listki laurowe
sól i pieprz do smaku
łyżka cukru
żelatyna
Rybę oczyszczamy z łusek, odcinamy płetwy, kroimy w dzwonka (głowę wyrzucamy, chyba że ktoś lubi to niech zostawi) osuszamy ręcznikiem papierowym, przyprawiamy solą i pieprzem.
Wloszczyzne obieramy, cebulę obieramy i przypalamy na ogniu lub na suchej patelni, warzywa wrzucamy do garnka, dodajemy kulki ziela, listki, sól i pieprz jak do zwykłego bulionu, zalewamy 2 litrami wody, całość zagotowujemy i gotujemy przez 20 minut, po tym czasie wyciągamy warzywa i wkładamy delikatnie kawałki ryby. Zmniejszamy ogień i gotujemy 15 minut, w tym czasie przygotowujemy ozdoby, może to być cytrynka, marchewka, pietruszka czy też zielony groszek, co kto lubi...
Ugotowaną rybę delikatnie odlawiamy z wywaru i wkładamy na półmisek, przyozdabiamy wg własnego gustu. Wywar przecedzamy przez gazę, dodajemy zelatynę i mieszamy, możemy dodać również do smaku cukru, ale jak ktoś nie lubi to może pominąć. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia i delikatnego zgęstnienia, później zalewamy rybę conajmniej do połowy, choć bezpieczniej zalać całą, zapobiegnie to zepsuciu ryby. Jeśli ryba wystaje ponad naczynie trzeba zostawić trochę zalewy do zgęstnienia na tyle żeby obłożyć później rybę... Schłodzić aż do stężenia i gotowe.
Można użyć też innej ryby, także w formie filetów.
